Niedziela, 22 września. W końcu udało mi się zebrać domowników i wybrałem się na od dawna planowane z Michałem nurkowanie. Pogoda była średnia - nie było słońca ale deszcz też nie padał. Po przyjeździe nad kamieniołom Balaton w Trzebinii otrzymaliśmy kilka wskazówek od lokalnych płetwonurków i w okolicach godziny 13.00 udaliśmy się potwierdzić zdobyte informacje.
Zeszliśmy po torach, które miały prowadzić do głębokości 9 metrów i tak też się stało. Na około 7 metrach napotkaliśmy wagonik towarowy taki jak z Indiana Jones. :-) Płynęliśmy wzdłuż torów przejrzystość była różna od 1 do 5 metrów, dotarliśmy do pierwszych zatopionych drzew (miało to być tarlisko). Ryby wprawdzie tarła nie odbywały ale było ich za to bardzo dużo, całe ławice wpływały i wypływały spod powalonych drzew.
Udało nam się spotkać szczupaka a także sporych rozmiarów okonia, który na pierwszy rzut oka wydawał się być karpiem. Wyraźne pręgi na jego grzbiecie
wykluczyły jednak możliwość pomyłki. Okoń był naprawdę duży - mierzył ponad 40 cm i był największym jakiego widziałem w życiu... Nie zdążyliśmy opłynąć
całego akwenu , zostawiliśmy sobie coś następny raz...
Zachęcam wszystkich do "zaliczenia" Balatonu w Trzebinii.
Osiur
ps.
Jak widać na załączonych zdjęciach nasza początkowo niewielka grupka powiększyła się szybko o kilka dodatkowych osób - członków, przyszłych członków
;-) i sympatyków "Litorala". Nurkowanie było naprawdę udane. Ciekaw jestem co kryje dalsza część akwenu.
Michał